Napisane przez Tomasz Niejadlik, dnia 22 lipca 2019 11:02
Nasza potrójna złota medalistka z halowych mistrzostw świata masters w Toruniu wczoraj wystartowała w mitingu z cyklu Diamentowej Ligi na stadionie olimpijskim w Londynie.
Aneta po raz kolejny w tym sezonie wystąpiła w roli tzw. zająca (peacemaker). Wypełniła zadanie - swój bieg poprowadziła znakomicie. Padło w nim wiele bardzo dobrych rezultatów, w tym rekordy życiowe i rekordy sezonu. Swój najlepszy wynik w tym roku uzyskała m.in. zwyciężczyni – Brytyjka Lynsey Sharp (1.58,61). Lemiesz pierwsze okrążenie poprowadziła w czasie 56,91.
Oto ten BIEG (kliknij).
W uzupełnieniu warto nadmienić, że dla Anety to drugi start w cyklu Diamond League. Wcześniej także jako pacemakerka pobiegła w Sztokholmie w ramach lokalnej osiemsetki (bieg rangi National A). Kilka dni później jako zając wystartowała w Gliwicach, a następnie w bardzo dobrym tempie poprowadziła bieg na 800 metrów w Bydgoszczy podczas I Memoriału im. Ireny Szewińskiej (400 m - 58,52s, Lemiesz zakończyła prowadzenie dopiero po 550 metrze).
Dobrze we wczorajszych zawodach zaprezentował się kolejny z naszych rodzimych weteranów – Piotr Małachowski. 36-latek szlifujący formę zwłaszcza na przyszłoroczne igrzyska olimpijskie w Tokio rzucił dyskiem 63,81 m, co dało mu piąte miejsce w konkursie. Reprezentant Śląska Wrocław po tych zawodach zapewnił sobie udział w Finale Diamentowej Ligi, który odbędzie się w Brukseli. Przypomnijmy, w tym sezonie Małachowski posłał już dysk na odległość 67,23 m.