Napisane przez Tomasz Niejadlik, dnia 22 czerwca 2019 23:44
Z wielką przyjemnością informujemy o kolejnych rekordach bitych przez mastersów. Nasi mistrzowie w czerwcu doprawdy błyszczą formą i stąd następne wybitne rezultaty, które niewątpliwe są doskonałym prognostykiem przez zbliżającymi się mistrzostwami kraju w Białymstoku oraz wrześniowym czempionatem Starego Kontynentu we Włoszech.
W ostatnim czasie informowaliśmy o niektórych rekordowych wynikach uzyskanych przez biało-czerwonych weteranów. Teraz pora na kolejne. Na szczególne wyróżnienia zasługują niewątpliwe wyniki uzyskane w czerwcu przez Marka Mielcarka, Anetę Lemiesz i Dariusza Bednarskiego.
Przeżywający drugą sportową młodość Marek Mielcarek już nie raz udowodnił, że jest niezwykle wszechstronnym zawodnikiem. Na międzynarodowych zawodach wieloboistów Stendaler Hanse Cup, które na początku miesiąca odbyły się w niemieckim Stendal, po raz kolejny to potwierdził i to w jakim stylu! Bydgoszczanin, który w tym roku rozpoczął starty w kategorii M70, pobił w niej rekord Polski w 10-boju, uzyskując aż 7287 punktów. Dotychczasowy rekord należał do Czesława Okońskiego i wynosił 6829 pkt. Ustanowiony został w 2011 roku w miejscowości Lignano. Mało tego! Marek Mielcarek wyrównał też rekord Czesława Okońskiego w skoku wzwyż uzyskując wynik 143 cm, a także poprawił rekord Jerzego Przyborowskiego w biegu na 80 m przez płotki z 2002 roku, który wynosił 14,06 s. Biegnąc pod wiatr -2,2 m/s zawodnik z Bydgoszczy uzyskał w Stendal czas 14,01 s.
Oto jak szczegółówo przedstawiały się WYNIKI ze STENDAL (kliknij).
Tempa nie zwalnia też Aneta Lemiesz. Była indywidualna wicemistrzyni świata juniorek i halowa wicemistrzyni Europy seniorek w sztafecie 4x400 niewątpliwie może stwierdzić, że jest to dla niej doprawdy kapitalny rok. Po krótkiej przerwie w karierze spowodowanej ciążą i urodzeniem dziecka Aneta niewątpliwie błyszczy formą, notując kolejne znaczące sukcesy. Po wywalczeniu trzech złotych medali w trakcie halowych mistrzostw świata w Toruniu i okraszeniu ich rekordowymi rezultatami, w tym rekordem świata w sztafecie 4x200 metrów, który ustanowiła wraz z koleżankami z reprezentacji, teraz świetnie prezentuje się w sezonie letnim. Prawdziwą wisienką na torcie okazał się występ zawodniczki RK Athletics Warszawa w Memoriale Żylewicza, który odbył się 8 czerwca w Gdańsku. Aneta Lemiesz biegnąc na dystansie 400 metrów uzyskała w nim rezultat 54.10, w znakomitym stylu bijąc dotychczasowy rekord Polski masters w kategorii K35. Niewykluczone, że Aneta już niebawem oficjalnie złamie granicę 54 sekund. Czy sama w to wierzy? Jak podchodzi do swoich startów? Co stoi za sukcesami? Do tego odniesiemy się już niebawem.
Swoją formą nie przestaje też zadziwiać Dariusz Bednarski. W maju informowaliśmy o świetnej passie skoczka z Płocka i śrubowaniu przez niego rekordu kraju w skoku wzwyż w kategorii M65. 15 czerwca podczas ogólnopolskiego mityngu V Polanic Cup dokonał tego po raz piąty w trakcie niespełna półtora miesiąca! Płocczanin w Piotrkowie Trybunalskim, pomimo potwornego, 34-stopniowego upału, pokonał poprzeczkę zawieszoną na wysokości 163 centymetrów. Tym samym do rekordu świata Słoweńca Dusana Prezeliego brakuje mu już tylko 4 centymetrów! Czy Dariusz Bednarski jest w stanie wyrównać, a najlepiej poprawić ten wynik? Zawodnik MUKS-a podchodzi do tego z dystansem, ale optymizmu bynajmniej mu nie brakuje.
Ten wynik daje dalszą motywację i już tylko 5 centymetrów do poprawienia rekordu świata masters, w co bardzo wierzę – podkreśla Dariusz Bednarski. - Styl przerzutowy, który stosuję, jest trudny i wymagający, przy czym jeśli skoki będą w pełni poprawnie pod kątem technicznym, nie będzie błędów, to pobicie tego rekordu globu jest możliwe.